sobota, 18 kwietnia 2015

Rozdział 28

Byłam jak zaczarowana. Lazurowe jezioro, lekkie powiewy wiatru... Czy ja jestem w bajce? I jeszcze przy moim boku najwspanialszy chłopak na świecie. Ja mam w to wszystko uwierzyć? Neymar oderwał się od moich ust. Spojrzeliśmy sobie tak głęboko w oczy jak nigdy.
- Kocham Cię. - szepnął mi na ucho. - Nikogo nigdy jeszcze tak mocno nie kochałem. - dodał.
- Ja Ciebie też. I zawsze będę Cię kochać.
Piłkarz złapał moją rękę. Popatrzył się na pierścionek zaręczynowy.
- Nosiłaś go cały czas? - zapytał uśmiechając się.
- Cały czas. - potwierdziłam.
Nic już nie odpowiedział. Wstał i podał mi rękę.
- Chodź mała. Pojedziemy już do domu.
Podniosłam się z ziemi.
- Na barana? - ukucnął.
- Jesteś pewien? - zachichotałam.
- Tak. Chodź!
Usiadłam na jego barkach. Neymar złapał mnie za nogi.
- Wygodnie Ci? - spytał.
- Tak. - schyliłam głowę i pocałowałam chłopaka.
- Za co to?
- Za wszystko.
Byłam bardzo szczęśliwa. Szczęśliwa jak nigdy w swoim życiu. Doszliśmy cicho do auta, które czekało na nas cały czas. Brazylijczyk ponownie ukucnął, a ja z niego zeszłam.
- Ładne miałaś widoki?
- Tak bardzo. - uśmiechnęłam się. - Szkoda tylko, że jest noc i nic nie widać.
Neymar skrzywił się i otworzył mi drzwi do auta. Gdy jechaliśmy do domu zadałam mu pytanie.
- Neymar czemu właśnie ja?
- Ale co Ty?
- No czemu ja jestem z Tobą? W okół jest tyle innych dziewczyn, które marzą o Tobie. Mógłbyś mieć każdą z nich. Dosłownie każą, a jesteś z taką zwykłą... - chłopak przerwał mi kładąc palec na moich ustach.
- Chyba wiesz jaka jest różnica między zauroczeniem, a zakochaniem? - zapytał na co ja przytaknęłam.
- Gdy Cię zobaczyłem pierwszy raz to się zauroczyłem, ale gdy zaczęliśmy się częściej widywać to miałem uczucie zakochanie. Wśród tych wszystkich kobiet Ty byłaś tą moją jedyną. Tym najlepszym wyborem.
Wzruszyłam się jak zawsze w takich chwilach. Te słowa były pełne czułości.
- Ale to zbyt piękne żeby było prawdziwe. - powiedziałam sobie w myśli i zasnęłam na ramieniu chłopaka.
Obudziłam się w nocy. Leżałam na łóżku koło piłkarza. Była pełnia i księżyc pięknie oświetlał sypialnię. Jakoś nie mogłam zasnąć. Postanowiłam wziąć gorącą kąpiel. Wyjęłam z szafy ręczniki i piżamę. Weszłam do łazienki. Odkręciłam wodę i rozebrałam się. Gdy wanna napełniła się prawie do pełna, ostrożnie do niej weszłam. Woda obmywała całe moje ciało. Przymknęłam powieki i zanurzyłam głowę. Leżałam pod nią parę chwil. Wynurzyłam się. Nade mną stał Neymar.
- Co ty tu robisz? Jest środek nocy. - głośno ziewnął.
- Leże sobie w wannie, A co? Zabronisz mi?
- No co ty. A może ja też bym się z Tobą wykąpał.
Przygryzłam wargę.
Chłopak zaczął się rozbierać. Całkiem nagi dołączył do mnie. Popatrzył się na moje piersi. Wyglądał jaby był zahipnotyzowany.
- Ej! - uśmiechnęłam się. - Interesują Cię tylko moje piersi?
- Nie... Ale bardzo je lubię. - wyszczerzył się.
Usiadł koło mnie i objął ramieniem. Zaczęliśmy się całować. Wiedziałam, że chciał to ze mną zrobić.
- Kolejne przyjemności za dziewięć miesięcy. - puściłam mu oczko.
- Muszę tak długo czekać. - westchnął.
Zaczęliśmy się śmiać. Po 30 minutach, gdy woda była już zimna wyszliśmy. Wzajemnie wytarliśmy się ręcznikami. Ja ubrałam swoją piżamę, a Ney założył tylko bokserki. Dotknęłam ręką jego umięśnionej klatki piersiowej.
- Mmm jaki gorący. - oblizałam się.
On za to złapał mój pośladek.
- Mmm jaki miękki. - dostał jakiejś głupawki, a ja z nim.
Wziął mnie na ręce i zaczął się ze mną kręcić.
- Już! Przestań! - krzyczałam jednocześnie się śmiejąc.
Piłkarz posłuchał mnie i postawił na ziemi.
- Wiesz, że masz śliczne oczka?
- Nie. - położyłam dłoń na jego policzku.
Neymar przybliżył się do moich ust i namiętnie pocałował. Nasze języki wiły się w okół siebie.

12 komentarzy:

  1. Zajebisty <33 Czekam na next ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny *-* Aż się wzruszyłam :'D
    Czekam na kolejny! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo jak słodko :)
    Czekam,czekam.
    Zapraszam przy okazji do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo *.* Nie mogę doczekać się następnego rozdziału i chyba się uzależniłam od czytania twojego bloga xD
    Zapraszam również do siebie na nowego i starego bloga :P :)
    Weny :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty jesteś jak Messi! Z innej planety normalnie! Skąd bierzesz tą wene, pomysły to ja nie wiem :/ A w przyszłości nie zdziwię się jak będę czytać twoje książki!♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń