Skierowałam się do parku. Zobaczyłam Neymara z jakąś laską. Miała blond włosy, czarną skórzaną kurtkę, dżinsy i strasznie wysokie obcasy.
- Chwila... - pomyślałam. - Czy to nie jest ta Ola, z którą Neymar się pocieszał ?
Nie myśląc więcej szłam na przód. Nie zwracałam na nich uwagi. Obojętnie koło nich przeszłam. Jednak coś musiało się stać. Ktoś wyrwał mi torebkę. Osoba miała czarną kurtkę i dresy. Chciałam za nim pobiec, ale znów zrobiło mi się nie dobrze. Zobaczyłam jak Neymar go doganiał. Muszę przyznać, że świetnie biega. Przytrzymał złodzieja i przyprowadził go do mnie.
- Oddaj. - nakazał.
Młody chłopak posłusznie oddał mi torebkę.
- Żeby mi to było ostatni raz ! - krzyknął za nim.
- Dzięki. - powiedziałam bez entuzjazmu i odeszłam.
Na jego widok robiło mi się niedobrze. Chłopak podszedł do mnie z tą swoją 'lalą'.
- Natalia czekaj. - przytrzymał mnie. - Wy chyba się już poznałyście. Szkoda, że w tak niezręcznym momencie. - skrzywił się.
Nie mówiąc już nic dałam mu tylko z pięści w twarz. Zaczęła mu lecieć krew.
- Popieprzyło Cię ? - zapytał Neymar i dziewczyna.
- Nie tak jak was. Żegnam ! - odeszłam.
Może zbyt chamsko się zachowałam ? Z resztą nie tak chamsko jak on. Chyba wpadnę w jakąś depresje czy coś.
Oczkami Neymarka *.*
Jeszcze nigdy się tak nie wściekłem. Gdy usłyszałem o dziecku to kopara mi opadła. Najpierw nie wierzyłam.
- Znowu ich głupi żart. - pomyślałem w głębi.
Ale jak zobaczyłem test to coś we mnie pękło. Miałem karierę piłkarską. Nie chciałem bawić się w smoczki, pieluchy i.t.p. To nie było dla mnie. Wtedy wydarłem się na nią choć to nie jej wina i wyszedłem. Tak po prostu ją zostawiłem z problemem. Skierowałem się do mojej 'znajomej' Oli. Zapukałem do jej drzwi.
- O kto to przyszedł. - przygryzła wargę. - Czyżbyś miał na coś ochotę ? - zapytała.
- Tak.
- No to chodź. - zaciągnęła mnie do środka.
- Ale nie o to mi chodzi ! Chcę się przejść. - założyłem z powrotem kurtkę.
- No dobrze. - przekręciła oczami. - Dokąd idziemy ?
- Do parku.
Włożyła wysokie szpilki i kurtkę. Zamknęła dom i wyszliśmy.
- A coś się stało ? - zmarszczyła czoło.
- Mam sprawę. Chyba mi pomożesz ?
- Zależy w czym. - skierowała się w stronę ławki.
- Mam na czy miałem dziewczynę, a właściwie narzeczoną. Natalię. Chyba ją pamiętasz ?
- Jak wyrwała mi włosy. Wiesz ile musiałam nakładać odżywek ?
- Mniejsza o to. Ona jest w ciąży, a ja powiedziałem jej, że nie chcę dziecka. Bardzo chcę to naprawić.
- No, ale co ja mam zrobić ?
- Zdam się na twoją wyobraźnię.
- No dobra. To chodźmy już bo mi zimno.
Zawracając zobaczyłem Natalię. Jej blada twarz zapadnięte policzki... Wyglądała jak trup. Nagle jakiś człowiek zabrał jej torebkę. Nie zważając na nic pobiegłem za nim. Złapałem go mocno z ramię.
- Gdzie biegniesz ? Chodź. - przyprowadziłem go do Natalii.
- Oddaj. - powiedziałem.
Chłopak posłusznie oddał i odbiegł od nas.
- Żeby mi to było ostatni raz ! - krzyknąłem za nim.
Natalia podziękowała mi i odeszła. Podbiegłem do niej z Olą. Ona nic nie mówiąc dała mi w pysk.
- Popieprzyło Cię ? - zapytałem w tej samej chwili z Olą.
- Nie tak jak Was. - odpowiedziała i poszła.
Ola podała mi chusteczki. Muszę przyznać, że miała niezłego ciosa. Krew nadal mi leciała.
- Boże z kim ty się zadajesz ? Ciekawe jak ja mam ją do Ciebie przekonać. - zaczęła rzuć gumę.
- Dasz radę. Dobra idę do siebie. Cześć. - pożegnałem się i odszedłem.
W domu, w sypialni ukazała mi się pusta. Zero ubrań Natalii. Nic nie zostawiła. Zrobiło mi się potwornie przykro. Zacząłem płakać. Dzwoniłem do Natalii, ale ona nie odbierała.
- Ja chcę to naprawić ! - rzucałem o podłogę wszystkim co wpadło mi w ręce.
Zrezygnowany pobiegłem do łazienki. W szafce zawsze trzymałem żyletki. Jedna kreska, druga, trzecia. Cała podłoga była we krwi. Chyba zemdlałem.
--------------------------
Bardzo proszę 23 rozdział <3
Mam nadzieję, że się podoba <33
9 komentarzy = 24 rozdział ;*
Rewelacja!! Chce już nexta :D
OdpowiedzUsuńJa Cie autentycznie kiedyś Zabije! Jak mogłaś tak postąpić i jeszcze uciąć w najlepszym momencie?! Rozdział ogólnie bardzo fajny Ci wyszedł, czekam na następny rozdział który mam na dzieje że pojawi się jeszcze dzisiaj. :)) /KaTi
OdpowiedzUsuńSuper jak zawsze! <3 JA CHCE KOLEJNY ROZDZIAŁ xd w takim momencie urywać,czemu nam to robisz? ;P
OdpowiedzUsuńOoo jaki smutny rozdział, oby wszystko było dobrze :)
OdpowiedzUsuńMam na dzieję że dziś będzie jeszcze jeden :)
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału to cudowny *.*
Wspaniały *-*
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny i mam nadzieję, że będzie jeszcze dziś :D
Świetny :) czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny :)
OdpowiedzUsuńKiedy nastepny? :< Świetny ♥
OdpowiedzUsuńZajebisty ^-^.!! Szkoda Natalii :c i oczywiście Neymara ♥ :(.. Ale nareszcie pojawiło się coś o cięciu się ^^. Czekam na next! :))
OdpowiedzUsuńNiesamowity! *.* Ja chcę następny. ^.^
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny *.*
OdpowiedzUsuńjak zwykle, chujowy :'))
OdpowiedzUsuńAkcja dzieje się za szybko. W jednym z rozdziałów pyta czy z nim będzie, a w drugim już pyta ją o rękę. Boże i jeszcze te cięcie się. To było do przewidzenia. Czytam od początku i ciągle widzę błedy! Naucz się ortografii, interpunkcji i później bierz się za pisanie opowiadań.
OdpowiedzUsuńRozdział świetny, z resztą jak zawsze <3 Nie mogę doczekać się już następnego rozdziału i mam nadzieję, że wszystko między nimi się ułoży.
OdpowiedzUsuńJa**le ale ty jesteś głupia chłopaki się nie tną cioto
OdpowiedzUsuńKończ te bazgroły-rzygać się chce.
OdpowiedzUsuń