czwartek, 14 maja 2015

32 Rozdział

Zdziwiło mnie to. Ja i sesja? Przecież to oczywiste, że się nie nadaję. Ten chłopak ma dziwny gust.
- A gdzie to ma się odbyć? - bawiłam się swoimi mokrymi włosami.
- Wszystko mi jedno. - uśmiechnął się lekko. - Nie obchodzi mnie tło i inne bzdety. Pani jest najważniejszym obiektem.
- Ach tak... Przepraszam, ale ja muszę to przemyśleć. - powiedziałam i odpłynęłam.
Trudno mi podjąć decyzję. Nie jestem stworzona do takiego czegoś. Niby to tylko zdjęcia, ale nawet one potrafią bardzo skutecznie ośmieszyć człowieka. Nadszedł czas na wyjście z basenu. Założyłam klapki i powędrowałam do szatni. Myśl o sesji nadal krążyła po mojej głowie nie dając mi chwili spokoju. Wytarłam się myśląc o sesji. Ubrałam się myśląc o sesji. Suszyłam włosy myśląc o sesji. Wszystko krążyło w okół tej informacji. Po 10 minutach wyszłam z szatni. Przy drzwiach stał chłopak, który chciał zrobić mi parę zdjęć. Zatrzymał mnie przed autem.
- Przemyślała to pani? - jego oczy były piękne, zielone.
Trochę się w nie zapatrzyłam.
- A ile to potrwa? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
- Myślę, że około 45 minut.
- Właściwie to czemu nie. Mogę spróbować. - zgodziłam się.
- To ja pojadę za panią swoim autem. - zerknął na pojazd. - Mam tam potrzebny sprzęt.
- Dobrze, dobrze. - kiwnęłam głową.
Chłopak wsiadł do swojego auta. Ja także. W lusterku widziałam jak bacznie podążał za mną. W końcu zaparkowałam w garażu, a mężczyzna za mną.
- To ja wyjmę to wszystko i zaraz przyjdę. - oznajmił i zniknął za tyłem samochodu.
Otworzyłam leniwie drzwi. Jak widać Neymar jeszcze nie wrócił. Może to i dobrze. O niczym nie będzie wiedział. Rzuciłam torbę na sofę. Oparłam się o lodówkę czekając na 'fotografa'. Przyszedł po 5 minutach. Miał bardzo dużo aparatów i innych bzdetów. Nie wiem jak to się firmowo nazywa.
- Niech pani się rozbierze. - był zajęty przygotowywaniem oświetlenia.
- Ale jak to? Miała być sesja, ale raczej taka normalna. - zdziwiłam się strasznie.
- Ja nic takiego nie powiedziałem. Ale spokojnie. - zniżył ton głosu. - Tylko do bielizny. Wtedy ładniej widać brzuch. - dodał po chwili.
- Ja nie chcę się rozbierać! - krzyknęłam.
- Zaraz będziesz chciała. - nonszalancko się uśmiechnął.
Dopiero teraz stwierdziłam, że jestem strasznie naiwna. Zgodziłam się na sesję, a nawet nie znałam tego kolesia. Takie są skutki głupoty. Nagle drzwi otworzyły się.
- Wróciłem Natalia! - powiedział i odwrócił się.
Podniósł brwi do góry.
- Co to ma być?! Co to za koleś?! Natalia wytłumacz mi się! - zdenerwowany Neymar podszedł do mnie.
W skrócie mu to opowiedziałam. Widziałam, że chłopak 'fotograf' coraz bardziej się niecierpliwi.
- Oszalałaś do końca? Ale o tym zaraz. - podszedł do mężczyzny.
Wziął go za koszulkę i wyrzucił za drzwi razem ze sprzętem. Czerwony ze złości wrócił do mnie. Złapał mocno za dłoń. Jęknęłam lekko.
- Ney to zabolało. - łzy po woli napływały mi do oczu.
Piłkarz posłuchał mnie i poluzował uścisk. Posadził mnie na kanapie, a sam kucnął przede mną.
- Jesteśdla mnie cholernie ważna wiesz? - ujął moją twarz w swoje dłonie. - Jesteś dla mnie całym światem! A jak by ten koleś coś Ci zrobił to bym sobie tego nie wybaczył. - otarłam jego łzę.
- Neymar nie płacz przeze mnie. Nie płacz przez idiotkę. - odrzekłam.
- Przez kogo? Czy ty siebie słyszysz? - usiadł koło mnie.
Nic nie mówił. Myślałam, że nie oddycha, ale zobaczyłam, że jego klatka piersiowa się unosi.
- Przepraszam. - łkałam.
- Już cicho. przytulił mnie aż zabrakło mi tchu. - Tylko nie bądź taka naiwna. - dodał po chwili z małym, chytrym uśmieszkiem.
Włączyliśmy telewizor. Leciały same nudne romansidła i w ogóle. Nie lubię takich filmów. Są sztuczne i naciągane.
- Zaraz przyjdę. - odezwał się chłopak.
Jak odchodził to prawie się zabił o klapki. Niezdara mój. Przyszedł do mnie po około 5 minutach. Na jego twarzy widniała powaga. Podał mi tylko czarną kopertę i usiadł z powrotem obok mnie.
- Ney co to? - zaskoczenie malowało się na mojej twarzy.
- Sama zobacz. - wzrok miał wbity w podłogę.
Byłam podekscytowana, a jednocześnie przestraszona, ale postanowiłam otworzyć kopertę i zobaczyć zawartość. Paznokciami zerwałam tasiemkę. Wyjęłam dwie karteczki. Płakałam ze szczęścia...
-------
Jak myślicie co dostała Natalia od Neymara? :3333
9komentarzy = 33rozdział <3

14 komentarzy:

  1. Nawet nie wiesz jak genialne jest to opowiadanie! Może ,dlatego że główna bohaterka ma na imię tak samo jak jaaa! <3 ;33

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny rozdział :) Już nie mogę doczekać się następnego ♥ Ja też mam na imię Natalia xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego w takim momencie? :o
    Jesteś okropna ;*
    Rozdział wspaniały ♥ (jak zawszę)
    Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie jakiś wyjazd xd czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, extra <3
    Ja chcę już kolejny <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialny czekam na next jak najszybciej <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki wspaniały!!! Ciekawe co jej dał ***** Nie mogę się doczekać:^^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Idealny *u* /Gabcia ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. JAKI TY MASZ TALENT! Genialny:))<3

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialny czekam na next / Wanessa

    OdpowiedzUsuń